4.6.09

ul. Poplińskich

Ulica Poplińskich to jedna z moich ukochanych ulic w Poznaniu.


Wyświetl większą mapę

Odnalazłam ją kiedyś dlatego, ze pod numerem 1 znajduje się mój ulubiony sklep z materiałam i inspiracjami do mojej twórczości.
Wzdłuż ulicy rozciągają się cudne kamienice, a urokowi całości nadają zielone małe ogródki przed każdą z nich. Szukam ostatnio Paryża w Poznaniu i to mi się jakoś tak parysko kojarzy. Kocham tę ulicę.



Wersja romantyczna ;)
Trudno zrobić jakieś fajne zdjęcie, bo wszędzie mnóstwo samochodów ;(

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że znowu dzieki Tobie mogę poznawać Poznań :)

    Alez cudne wejście do tego domu ... Uliczka faktycznie romantyczna :)

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Ja się cieszę, że tu ciągle zaglądasz :) Tam są wszystkie takie wejścia, tylko trudno było mi je sfocić, przez samochody :(

    OdpowiedzUsuń
  3. To naprawdę tak jest, że ulica ma pewien urok i przywołuje wspomnienia, na ulicy Poplińskich mieszkałam od 1957 r. do 1974 r. (wyprowadziłam się po swym ślubie). Zdjęcia powyższe pochodzą z części między ulicami: Św. Czesława a Żupańskiego, a ja mieszkałam w części między ulicami: Żupańskiego a Chwiałkowskiego, też piękne i urokliwe bramy oraz podwórka. To było moje dzieciństwo i najpiękniejsze lata szkolne (szkoła na ul. Różanej) :)

    OdpowiedzUsuń

Moderacja komentarzy jest włączona, by uniknąć linków do podejrzanych stron oraz by żaden komentarz nie umknął mojej uwadze :)