Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przeszłość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przeszłość. Pokaż wszystkie posty

6.11.08

Parafia ewangelicko-augsburska w Poznaniu

Przy dawnym Rondzie Przybyszewskiego, a obecnym Rondzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego jest park. Park zwany dziś Parkiem Manitiusa (historia TUTAJ ), a kiedyś Parkiem Zwycięstwa, jest dawnym cmentarzem ewangelickim i jednym z parków, w którym się wychowałam. Był to park na dni, kiedy była klara, bo jest tu dużo drzew, czyli dużo cienia. Jak nie było klary, szło się na "Arenę" (tam mało drzew i w czasie upału jest nie do wytrzymania).
Dawna kaplica cmentarna, która słuzyła jako miejsce nabozeństw parafii ewangelickiej do 2003 roku:




Napis na płycie:
"Dawna Kaplica Cmentarna Ewangelickiej Parafii Św. Pawła wzniesiona [powinno tu być "w", ale nie ma, więc piszę tak, jak widnieje na tablicy] 1896 roku. W latach 1946 - 2003 służyła jako Kościół Parafialny Parafii Ewangelicko - Augsburskiej w Poznaniu. Obecnie nabożeństwa odbywają się w nowym kościele Łaski Bożej, wejście od ul Obozowej 5 w każdą niedzielę o 10:00"

Owy nowy kościół:


Jesienne widoczki na park:



20.9.08

Synagoga

Czyli miejsce, gdzie ja i wielu Poznaniaków nauczyło się pływać...
Historię poznańskiej Nowej Synagogi można poczytać tutaj.
Stoi w centrum miasta i kłuje w oczy. Przynajmniej mnie. Świątynia, która została zbeszczeszczona. Mój znajomy dziennikarz z Berlina, usłyszawszy o jej historii, przyjechał i nakręcił reportaż dla rbb (Rundfunk Berlin- Brandenburg). Był w szoku. Będąc przy tym przedsięwzięciu tłumaczem, wiele się dowiedziałam. Budynek jest już własnością niewielkiej poznańskiej gminy żydowskiej i powstały plany odnowienia budynku (imponujące). Ma powstać Centrum Dialogu. Byłoby to niesamowite miejsce...
Rozmawiając z przewodniczącą tutejszej gminy, dowiedziałam się, ze nie spotkała się w Poznaniu z antysemityzmem w zadnej formie. To mnie bardzo podniosło na duchu.




1.9.08

ul. Św. Wojciech 2

Zwróciłam kiedyś w grudniu uwagę, przechodząc, na pewną bramę na ul. Św. Wojciech... Tak mam, że lubię zaglądać w bramy, chyba to nie do końca bezpieczne, ale cóz począć... Moim oczom ukazało się to:



Doznałam szoku ;) Napisy "Waschanstalt" wskazują na to, że było tam coś w rodzaju pralni. Napisów jest wiele, więc pewnie był to duzy zakład... Szkoda, bo nie mozna ich wszystkich odczytać, większości nie mozna... Stawiam na czasy jeszcze pruskie... Moze to własność żydowska była?Ciekawe, gdzie można to sprawdzić, kto i kiedy... Uwielbiam kiedy historia przeciska się do teraźniejszości...