12.6.09

IKEAlandia

W Poznaniu IKEA dwa razy większa. Miasto opakowano w słynne niebieskie torby:

Niestety nie udało mi się uchywić kiosku "RUCHU" w tejże torbie (robi wrażenie).
Wybudują nam w Poznaniu ikeowe miasteczko na Franowie.

Będę się w najbliższej przyszłości zajmować bardziej Generation Golf (czytane z niemiecka, "pokolenie Golfa"), którego punktmi orientacyjnymi na świecie są H&M, McDonald's oraz IKEA. Wiadomo, że skarpetki są przy kasie, a hamburger smakuje tak samo w Tokio i Berlinie. Świat staje się mały i prosty. Ale tylko z pozoru, tylko dla niektórych...

P.S. Zdjęcie zrobione na Starym Rynku.

6.6.09

Kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej

Moim zdaniem najpiękniejszy kościół na świecie.
Historia.
Niech przemówią obrazy:


boczne wejście:

nawa główna:


wejście główne:

"pralnia" ;) :

stacja Drogi Krzyżowej (nie udało mi się uchwycić zbyt dobrze, mieni się w świetle):

boczny ołtarz św. Łazarza:

ławki:

Ewangeliarz:

Gwóźdź programu. Kopia "Piety" Michała Anioła. Kocham tę rzeźbę:

chrzcielnica:


ołtarz św. Józefa:

ambona:

chór:

Kilka lat temu kościół przeszedł gruntowny remont. Zostawiono na pamiątkę pas starej posadzki:

ołtarz św. Antoniego:

grota (kopia tej z Lourdes):

front:



Poznań, ul. Głogowska 97

4.6.09

ul. Poplińskich

Ulica Poplińskich to jedna z moich ukochanych ulic w Poznaniu.


Wyświetl większą mapę

Odnalazłam ją kiedyś dlatego, ze pod numerem 1 znajduje się mój ulubiony sklep z materiałam i inspiracjami do mojej twórczości.
Wzdłuż ulicy rozciągają się cudne kamienice, a urokowi całości nadają zielone małe ogródki przed każdą z nich. Szukam ostatnio Paryża w Poznaniu i to mi się jakoś tak parysko kojarzy. Kocham tę ulicę.



Wersja romantyczna ;)
Trudno zrobić jakieś fajne zdjęcie, bo wszędzie mnóstwo samochodów ;(

2.6.09

Tulce

16 km od centrum Poznania leży wioska Tulce, a niej stary kościółek i sanktuarium Maryjne. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą od Jana Długosza, jego burzliwą historię można przeczytać na oficjalnej stronie parafii.

Lubię jeździć do Tulec. Jest blisko i znajomo. Jeżeli mam (mamy) jakąś większą sprawę, to idziemy pieszo. Zajmuje to z centrum ok. 4 godzin, cały czas praktycznie można iść chodnikiem, tylko kawałek już pod lasem drogą, ale stosunkowo mało uczęszczaną. Na początku września z wielu parafii poznańskich i nie tylko ruszają (pieszo oczywiście) pielgrzymki na odpust.
Do Częstochowy daleko, a to praktycznie za miedzą :).

Front kościoła:


Widok z boku:

Przez kratę (siedziałam tam sobie z Mufką):

Kiedy jedziemy tam z DA, robimy spacerek wokół wioski. Jest to naprawdę bardzo mała miejscowość, przejście jej dookoła (start i meta przy kościele) zajmuje mniej niż godzinę. Znaleźliśmy drogę, która ją otacza i jest bardzo malownicza: