:) Weszłam dziś tu pierwszy raz i chyba zostanę stałym bywalcem :) Bo Wielkopolske kocham i intensywnie tam wyjeżżam, to taka magiczna kraina dla mnie. I takoż mam z germanizacją jak i Ty, choć profesja inna. ;)
Fary nie mam zbyt oswojonej... Wydaje mi się jakaś taka obca, ale myślę, że to kwestia obycia. Dziękuję za wizyty i komentarze i przepraszam za zwłokę w odpowiedziach :)
Zainspirowana seminarium o czytaniu Berlina postanowiłam poczytać Poznań. Pewno nieciekawe zdarzenie spowodowało dodatkowo, że miasto jako takie zaczęło mnie przerażać. Blog jest więc także próbą oswojenia go na nowo.
:) Weszłam dziś tu pierwszy raz i chyba zostanę stałym bywalcem :) Bo Wielkopolske kocham i intensywnie tam wyjeżżam, to taka magiczna kraina dla mnie.
OdpowiedzUsuńI takoż mam z germanizacją jak i Ty, choć profesja inna. ;)
:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcie - wspaniale uchwyciłaś światło!
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje jako nagłówek Twojego bloga :)
Dziękuję :) Na "dole" lało, a na "górze" świeciło słońce ;)
OdpowiedzUsuńZ kolei moim ulubionym poznańskim kościołem jest właśnie fara. Uwielbiam to bogate, wieczorem mroczne wnętrze.
OdpowiedzUsuńFary nie mam zbyt oswojonej... Wydaje mi się jakaś taka obca, ale myślę, że to kwestia obycia. Dziękuję za wizyty i komentarze i przepraszam za zwłokę w odpowiedziach :)
OdpowiedzUsuń