Konferencja pojechała.
Nie utrudniała zbyt życia Poznaniakom, korków nawet podobno było w mieście mniej.
Rockmana i jego kolegę chciało trzech podpitych panów azjatyckiej urody sprać na kwaśne jabłko w tramwaju. Ale nie pomyśleli, że rockman i kolega są tacy sprawni i to ci panowie zostali sprani na kwaśne jabłko.
Niekórzy panowie oprócz konferowania o klimacie przyjechali poszukać sobie panienek na chwilę.
Słowo "klimat" można w mieście zobaczyć na plakatach we wszystkich przypadkach.
A tak poza tym, to nie wiem po co ta konferencja była i co ona światu dała.
Wzięli mi spod domu pojemniki na segregację śmieci. Dobrze, że mam tyle samozaparcia i mi Niemcy zrobili "pranie mózgu" i i tak będę segregować śmieci i szła z nimi do 5 minut drogi oddalonych kontenerów.
Nie utrudniała zbyt życia Poznaniakom, korków nawet podobno było w mieście mniej.
Rockmana i jego kolegę chciało trzech podpitych panów azjatyckiej urody sprać na kwaśne jabłko w tramwaju. Ale nie pomyśleli, że rockman i kolega są tacy sprawni i to ci panowie zostali sprani na kwaśne jabłko.
Niekórzy panowie oprócz konferowania o klimacie przyjechali poszukać sobie panienek na chwilę.
Słowo "klimat" można w mieście zobaczyć na plakatach we wszystkich przypadkach.
A tak poza tym, to nie wiem po co ta konferencja była i co ona światu dała.
Wzięli mi spod domu pojemniki na segregację śmieci. Dobrze, że mam tyle samozaparcia i mi Niemcy zrobili "pranie mózgu" i i tak będę segregować śmieci i szła z nimi do 5 minut drogi oddalonych kontenerów.
Uwielbiam Cię:))))
OdpowiedzUsuńTak to chyba niestety z konferencjami jest...
:D
OdpowiedzUsuńTe Twoje pojemniki są u mnie na osiedlu. Przybyły nowe, więc już teraz mamy: w jednym miejscu - 'tak, żeby każdem było po drodze' i w drugim miejscu - 'nikomu nie jest po drodze'. Ja chodzę w to drugie, oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńWysłałam maila, ale jakby nie doszedł (?)pisz:
joanna1010@o2.pl
Czekają :))
Pozdrawiam przyjaznego Bloga... Miło tu. (Sam od sierpnia w Poznaniu). :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiotr, dziękuję za odwiedziny :) Uzupełnianie postów na blogu trochę kuleje, ale pochłaniają mnie ostatnio inne atrakcje (patrz drugi blog ;) )
OdpowiedzUsuńjoanna, oddawaj pojemniki! ;)